Twarda rzeczywistość, której nigdy nie chciałem: Straciłem 12 ETH (~50 tys. dolarów przy dzisiejszej cenie) oraz 20 tys. dolarów w innych tokenach w zeszłym tygodniu w wyniku perfekcyjnie zaplanowanego ataku phishingowego. Może 70 tys. nie jest dużą kwotą dla większości ludzi, a jako założyciel nienawidzę to przyznawać — ale nawet ludzie „w temacie” dostają po głowie. Ten fundusz był zabezpieczeniem i symbolem tego, jak długo trzymałem tę skarbnicę, która teraz zniknęła w mgnieniu oka. Jeśli widziałeś mój wcześniejszy post: nie, celem nie było żądanie darowizny, to była jedynie opcja miłego gestu, na który nie miałem dużych oczekiwań. Zrobiłem analizy, zgłosiłem adres portfela, który wciąż trzyma moje ETH, zgłosiłem to do metamask i skontaktowałem się z społecznościami, które mogą pomóc w odzyskaniu. Dla tych, którzy czytają, mam nadzieję, że mnie źle nie zrozumiecie, dzielę się tym, ponieważ to jest okropne, nie rozmawiamy wystarczająco o higienie portfela i bezpieczeństwie. Na każdy głośny hack przypada sto cichych, osobistych katastrof — moja w tym liczba. Niech to będzie przypomnieniem: Wszyscy jesteśmy ludźmi. Sprawdźcie te linki, te śmieciowe maile, włączcie 2FA wszędzie i może dzisiaj przejrzyjcie swoje własne ustawienia bezpieczeństwa. Czy nie uznaję użycia zimnych portfeli? Czy nie mam ledger? Zawsze jest powód, by tymczasowo umieścić środki na gorących portfelach. Jeśli czujesz się zadowolony, bo to się nie zdarzyło tobie… nie bądź. Żaden z nas nie jest odporny. Bądźcie bezpieczni.