Jak "Wielka piękna ustawa" Trumpa (i awantura Elona Muska) może wpłynąć na Bitcoina
"Duża, piękna ustawa" Donalda Trumpa została ledwo przyjęta przez Senat – po godzinach targowania się, które trwały do późnych godzin nocnych.
Mecz był bardzo wyrównany, a wiceprezydent JD Vance oddał decydujący głos, aby przeforsować ustawę.
Wszystkie oczy zwrócone są teraz na Izbę Reprezentantów, gdzie ustawa Trumpa może spotkać się ze zdecydowanym sprzeciwem – pogrążając w poważnych wątpliwościach ambicje prezydenta, by ustawa trafiła na jego biurko do 4 lipca.
W tym miejscu warto przyjrzeć się temu, z czego składa się "Big Beautiful Bill". Po pierwsze, hojne obniżki podatków wprowadzone podczas pierwszej kadencji Trumpa zostałyby przedłużone, a krytycy twierdzą, że przynoszą one nieproporcjonalne korzyści najlepiej zarabiającym Amerykanom. Napiwki nie podlegałyby już opodatkowaniu, co mogłoby zmienić zasady gry w sektorze usług.
Poza opodatkowaniem, pojawią się agresywne nowe inwestycje w celu sfinansowania masowych deportacji i znaczne cięcia w Medicaid, z pułapem zadłużenia podniesionym do 5 bilionów dolarów. W tym miejscu pojawia się Elon Musk.
"IMPREZA Z WIEPRZOWINĄ!!"
Pamiętasz, że na samym początku drugiej kadencji Trumpa, Elon Musk miał istotną nową rolę kierującą Departamentem Efektywności Rządu – inaczej znanym w skrócie jako DOGE, co jest ukłonem w stronę Dogecoina.
Jego zadanie było proste: obciąć tak dużo wydatków federalnych, jak to tylko możliwe. Na początku czerwca określił "Wielką Piękną Ustawę" jako "obrzydliwą obrzydliwość", ponieważ zniweczyłaby ona wiele jego pracy w zakresie cięcia kosztów. (Istnieją wątpliwości co do skuteczności jego wysiłków).
Obaj zaczęli wymieniać ciosy w mediach społecznościowych w "nieuniknionym" skutku, przy czym Musk twierdził, że nazwisko prezydenta znajduje się w aktach Epsteina, a Trump zagroził, że zerwie lukratywne kontrakty rządowe najbogatszego człowieka na świecie.
Obie strony wydawały się później wzywać do rozejmu – Musk przyznał, że niektóre z jego postów poszły za daleko – ale w miarę jak ta kontrowersyjna ustawa zbliża się coraz bardziej do rzeczywistości, dyrektor generalny Tesli i właściciel X po raz kolejny zaczął krytykować Biały Dom.
"Jest oczywiste, biorąc pod uwagę szalone wydatki na tę ustawę, która zwiększa pułap zadłużenia o rekordowe PIĘĆ BILIONÓW DOLARÓW, że żyjemy w kraju jednopartyjnym – PARTII ŚWINI PORKY!! Czas na nową partię polityczną, która naprawdę troszczy się o ludzi".
Musk już wcześniej wysunął ten pomysł – a najnowsze kursy Polymarket sugerują, że istnieje 46% szans, że stanie się to do końca 2025 roku. Ale w nowym zwrocie zagroził również, że wymieni i zawstydzi tych, którzy popierają "Wielką Piękną Ustawę" podczas wyborów połówkowych, co jest zwrotem, biorąc pod uwagę, że obiecał wycofać się z polityki.
Kilka godzin później Trump odparł swoje własne ataki na miliardera na swojej ulubionej platformie, Truth Social, pisząc:

W dość znaczącej eskalacji prezydent zasugerował nawet, że planuje "przyjrzeć się" deportacji Muska – do czego kilka tygodni temu wezwał jego były doradca Steve Bannon.
Chociaż prawdopodobnie jest mało prawdopodobne, że tak się stanie, wznowienie otwartych działań wojennych wystarczyło, aby wystraszyć inwestorów Tesli. Akcje producenta pojazdów elektrycznych spadły o 6,1% w środku wtorkowej sesji na Wall Street – przy czym Bitcoin również spadł o skromny 1% i jest notowany na poziomie około 106 000 USD.
Musk ostrzegł również, że sprawy mogą przyspieszyć - publikując:
"Tak kuszące, żeby to eskalować. Tak kuszące. Ale na razie się powstrzymam.
Co to oznacza dla Bitcoina w dłuższej perspektywie?
W niektórych momentach w ostatnich latach korelacja między ceną akcji Tesli a BTC była dość pozytywna – co oznacza, że możliwe jest, że największa na świecie kryptowaluta może zostać jeszcze bardziej pociągnięta w dół, jeśli ta wojna na słowa będzie kontynuowana. Istnieją jednak inne sposoby, w jakie Bitcoin może zostać dotknięty.
Po pierwsze, jeśli Musk spełni swoją obietnicę założenia nowej partii politycznej, może to pogrążyć kontrolę Republikanów nad Kongresem pod znakiem zapytania. Może to utrudnić Trumpowi przeforsowanie polityki pro-kryptowalutowej.
Jednak w dłuższej perspektywie wielu Bitcoinerów upiera się, że "Big Beautiful Bill" boleśnie podkreśla, dlaczego ten cyfrowy zasób jest potrzebny – oferując antidotum na dewaluację dolara i gospodarkę amerykańską, która zmierza coraz głębiej w zadłużenie.
W przypadku X konsensus wśród influencerów kryptowalutowych jest taki, że "drukarka pieniędzy się rozgrzewa" i "jest o krok od atomu", a BTC służy jako alternatywa dla systemu fiducjarnego i sposób na zachowanie bogactwa.
Szczegóły "Wielkiej Pięknej Ustawy" są wciąż dopracowywane przez prawodawców i wiele może się zmienić w nadchodzących tygodniach. Ale jest jedna rzecz, którą wiemy: proponowana poprawka autorstwa przyjaznej dla BTC senator Cynthii Lummis, która dotyczyłaby "niesprawiedliwego traktowania podatkowego" aktywów cyfrowych, na razie została odłożona na bok.
Post Jak "wielka piękna ustawa" Trumpa (i rząd Elona Muska) może wpłynąć na Bitcoin appeared first on Cryptonews.