Większość ludzi podejmuje ryzyko w niewłaściwym czasie. Najlepszym momentem na podjęcie ryzyka jest wczesny etap cyklu, gdy nastroje są ostrożne, a wszyscy koncentrują się na scenariuszach spadkowych. Wtedy wydaje się to niewygodne, a nawet lekkomyślne. Jednak to właśnie wtedy szanse są najbardziej korzystne. Zamiast tego ludzie powstrzymują się, gdy warunki są najlepsze, i zaczynają gonić dopiero później. Gdy ceny rosną, a optymizm się rozprzestrzenia, spędzają więcej czasu w sieci, obserwując, jak inni publikują o swoich zyskach. Powoli narasta uczucie pozostawania w tyle, a w końcu przekonują się, że sposobem na nadrobienie strat jest rotacja w to, co w danym momencie wydaje się gorące. Rotacja może działać. Czasami wydaje się to bezwysiłkowe. Złapiesz monetę w odpowiednim momencie, jedziesz w górę i szybko realizujesz zysk. Ale ten sukces zmienia twoje myślenie. Mówi ci, żeby spróbować ponownie. Jeden handel zamienia się w kolejny. Prędko przestajesz rotować z dyscypliną, rotujesz, ponieważ stało się to nawykiem. Im więcej to robisz, tym bardziej przekonujesz się, że zawsze możesz znaleźć następny ruch. To jest moment, w którym większość ludzi oddaje swoje zyski. Traderzy, którzy kiedyś pomnożyli swoje portfolio 10x, często obserwują, jak spada ono o 80 procent, ponieważ nigdy nie odchodzą na bok. Tymczasem osoba, która po prostu trzymała Bitcoin przez ten sam okres, mogła podwoić swoją stawkę bez stresu. Możesz próbować robić jedno i drugie, ale bardzo niewielu jest wystarczająco zdyscyplinowanych, aby to ogarnąć. Jeśli jest jedna lekcja, którą warto wynieść, to ta: podczas hossy nie potrzeba wiele umiejętności, aby zwiększyć swoje portfolio. Prawdziwy talent polega na tym, aby utrzymać to, co się zarobiło.