"Reinkarnacja w świecie kryptowalut" Rozdział 1: Punkt wyjścia W momencie, gdy się obudziłem, myślałem, że wciąż śnię. Czas na telefonie zatrzymał się na 8 marca 2021 roku. Zamurowało mnie. Znany pulpit, znany interfejs aktywów, a najbardziej znajome były te cyfry — saldo na koncie Binance wynosiło mniej niż 800 USDT. Ale wiedziałem, że to nie jest sen. Reinkarnowałem się. Ostatni raz, przez trzy lata w świecie kryptowalut, od SOL do PEPE, od meme do AI, za każdym razem goniłem za hossą, za każdym razem byłem w pułapce. W najgorszym momencie, wchodziłem z pięcioma cyframi, wychodziłem z trzema, przez cały rok nie mogłem się pozbierać. Wtedy zrozumiałem, że to, co naprawdę zmienia los, to nie grupy sygnalizacyjne, KOL, ani FOMO, ale "poznanie + wykonanie + umiejętność trzymania". Tym razem jest inaczej. Wiem, że SOL ma wzrosnąć z 1 do 250, wiem, że SHIB ma eksplodować, wiem, że pojawi się mit o nazwie "ORDI". Co ważniejsze — wiem, gdzie popłynie każda fala gorących pieniędzy, kiedy należy cierpliwie czekać, a kiedy wcisnąć pedał gazu. Otworzyłem Twitter, zmieniłem nazwę na "Li Luoke". Nie z innego powodu, tylko dlatego, że jestem tym, który zamienia wysiłek na wiedzę, a czas na wolność. Tym razem nie oczekuję, że od razu osiągnę szczyt. Tylko pragnę solidnie stąpać po ziemi i zrobić coś dużego. Cel: Trzy lata wolności. Rok na dziesięciokrotne zwiększenie. W przyszłym miesiącu, najpierw zamienię 800U na bilet do jednego z celów.