Rezerwa Federalna jest coraz bardziej wyczulona na ryzyko stagflacji – niespokojnej mieszanki spowolnienia wzrostu i rosnącej inflacji, która może stanowić wyzwanie dla decydentów.
Podczas gdy prezes Jerome Powell upierał się, że gospodarka jest w "dobrej kondycji" i podkreślał, że bank centralny jest w "dobrej pozycji, aby poczekać i zobaczyć" przed zmianą polityki, subtelne zmiany w oświadczeniu politycznym banku centralnego wskazywały na zwiększone obawy o kierunek rozwoju gospodarki.
Utrzymując referencyjną stopę procentową na niezmienionym poziomie, amerykański bank centralny uznał rosnące ryzyko wzrostu inflacji i bezrobocia – mniej więcej definicji stagflacji, która po raz ostatni pojawiła się w sporej części lat 70. Taki scenariusz pozostawiłby bankowi centralnemu ograniczone pole manewru w celu stymulowania słabnącej gospodarki bez dalszego napędzania inflacji.
"Fed jest zaniepokojony stagflacją" – napisał Zach Pandl, szef badań w Grayscale, po decyzji X. "Uważamy, że ten wynik byłby dobry dla bitcoina".
We wcześniejszym raporcie Pandl argumentował, że rosnące cła przyczyniają się do stagflacji, która historycznie szkodzi tradycyjnym aktywom, ale przynosi korzyści rzadkim zasobom wartości, takim jak złoto. "Bitcoin nie istniał w przeszłości w stagflacji", napisał, "ale może być uważany za rzadki towar cyfrowy i jest coraz częściej postrzegany jako nowoczesny magazyn wartości".
Bitcoin poruszał się w wąskim przedziale po ogłoszeniu Fed i uwagach Powella. Wcześniej w środę na krótko osiągnął poziom 97 500 USD w związku z optymizmem związanym z rozmowami handlowymi między USA a Chinami, po czym powrócił do 96 500 USD, co oznacza wzrost o 1,6% w ciągu ostatnich 24 godzin.
Indeks CoinDesk 20 (CD20), szerszy miernik rynku kryptowalut, wzrósł w tym samym okresie zaledwie o 0,3%, obciążony spadkami o 1%-3% w XRP, AVAX, UNI, NEAR i AAVE.
Tymczasem akcje nieznacznie odrobiły wcześniejsze straty, a S&P 500 i Nasdaq zamknęły się odpowiednio 0,4% i 0,3% wyżej.